Indie
W Indiach czczono kocią boginię płodności i macierzyństwa Sasti. Religia hinduistyczna szanująca życie i wszystkie jego formy nakazywała swym wyznawcom karmienie i trzymanie w domu przynajmniej jednego kota.
Malezja
W Malezji wierzono, że koty pomagają duszom przejść z czyśćca do nieba. Zabicie kota było surowo karane.
Birma
Legenda głosi, że dawno temu biały kot o imieniu Sinh razem z setką innych białych kotów mieszkał w świątyni łaskawej bogini Tsun-Kyan_Kse. Sinh był ulubieńcem najwyższego kapłana Mun-Ha. Pewnej nocy, gdy Mun-Ha zatopiony był w modlitwie u stóp szczerozłotego posągu bogini o szafirowych oczach, wtargnęli rabusie. Sinh skoczył aby własnym ciałem osłonić mistrza, ale było za późno. Miękkie łapki dotknęły martwego ciała i stał się cud. Białe futro Sinha nabrało złocistych odcieni, pyszczek, ogon, uszy i łapy przybrały kolor birmańskiej gleby, a oczy zaświeciły łagodnym szafirowym blaskiem. To dusza Mun-Ha wstąpiła w ciało zwierzęcia. I tylko końce stóp, które dotknęły Mistrza, pozostały śnieżnobiałe. Kapłani, natchnieni cudem, odparli atak najeźdźców. Od tej pory wszystkie koty w klasztorze nabrały uświęconego ubarwienia i przekazały je potomstwu. Długowłosego kota o niezwykłym umaszczeniu, błękitnych oczach, ogonie jak pióropusz i w białych skarpetkach zaczęto otaczać boską czcią. Choć podobnie jak w Egipcie prawo zabraniało wywożenia świętych kotów z Birmy, znalazł się chciwy kapłan, który przemycił parkę złocistych zwierzaków na zachód. Plotka głosi, że sprzedał je pewnemu milionerowi za tyle złota, ile koty ważyły.
Burma
Tsun-Kyanske - bogini wędrówki dusz byłą czczona przez kapłanów, którym towarzyszyły koty - mające, jak wierzono, zdolność komunikowania się bezpośrednio z boginią.
Chiny
Czczono tam "świętego Mao" chroniącego kraj przed plagą myszy i szczurów, bano się zaś "demonicznej Miao-Kui", która mogła jakoby zaczarować człowieka. Kota utożsamiano z siłami ciemności i przemiany. Wierzono, że obcy kot przynosi przemianę a czarny nieszczęście. Ta wiara w czarnego kota rozprzestrzeniła się po całym świecie, z wyjątkiem Anglii, gdzie czarny kot przynosi szczęście. Kot nie pojawia się w chińskim kalendarzu. Jest kilka legend, które to tłumaczą. Szczur, który miał powiadomić kota, sam zajął jego miejsce. Inna legenda mówi, że kot po prostu zaspał, a inna, że kot został wykluczony za zjedzenie myszy należącej do matki Sakjamuniego, założyciela buddyzmu.
(Mój pies, 06.2000)